We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

IN THE NAME OF NAME

by IN THE NAME OF NAME

/
1.
BRAINSTORM 02:58
Sanding on the runway waiting for takeoff, I wanna fly, wanna watch me flake off, I can't move 'cause the man has a rake off, you gotta help me, help me to shake off, This body of mine, I wanna get out of this void, This body of mine, and I don't wanna be destroyed, this body of mine, I don't wanna turn android, This body of mine, you gotta help me avoid that, Brainstorm, here I go, Brainstorm, flying low Brainstorm, I wanna miss it, Brainstorm, you'd bet I'd kiss it, this body goodbye. I can't get no peace until I get into motion, Sign my release from this planet's erosion, Paranoia police have sussed out my potion, You gotta help me or there'll be an explosion in this body of mine, I wanna get out of this void, this body of mine, and I don't wanna be destroyed, this body of mine, I don't wanna turn android, this body of mine, you gotta help me avoid that, Brainstorm, here I go, Brainstorm, flying low Brainstorm, I wanna miss it, Brainstorm, you'd bet I'd kiss it, this body goodbye
2.
In the sunny Manchuria, by the emperor's sight The ambitious doctor Ishii works and almost dies Stool bowels are stuffed, bodies not quite right The prisoners are breaking down like flies From tetanus, anthrax and meningitis Prisoners are ongoing diarrhea And the U.S. government stays impassive 'Cause division 731 has a priceless ideas The war is ended, invoices signed and massive, And doctor Ishii has a new employer The new Japanese emperor is by the Aries And a Japan-American friendship with an army of lawyers Flourishes as cherries, flourishes as cherries Ref. Engage instead of arrest! Engage instead of arrest! A German super spy after the war Has a big network of contacts to offer, that guy But Reinhard Gehlen is not alone His helping hand is former enemy, a new ally In nazi aces they found brotherly souls Colleagues researchers, officers and friends "They are on our side it only counts": these are new goals Every couple of hands is useful: that is how it ends ************************************************* Pod okiem cesarza, w słonecznej Mandżurii Ambitny doktor Ishii, uwija się jak w ukropie Kiszki stolcowe wypchane, ciała poćwiartowane Od much jeńcy jak muchy padają Na tężec, wąglik i zapalenie opon mózgowych Więżniowie mają nieustającą biegunkę A rząd USA zachowuje stoicki spokój Bowiem oddział 731 dysponuje bezcennym zbiorem danych Wojna zakończona, faktury podpisane, A doktor Ishii nowego pracodawcę ma Japońscy fachowcy mają nowego cesarza, A przyjaźń amerykańsko-japońska Kwitnie jak wiśnie Ref. Zatrudnij, zamiast aresztować! Zatrudnij, zamiast aresztować! Niemiecki super szpieg po zakończeniu wojny Do zaoferowania ma kontraktów wielką sieć Reinhard Gehlen nie jest jednak sam Pomocną dłoń podaje mu nowy aliant - niegdyś wróg W hitlerowskich asach znaleźli bratnią duszę Koledzy naukowcy, kamraci oficerzy "oni są po naszej stronie i tylko to się liczy" - w ferworze zimnej wojny, przyda się każda para rąk Dobra współpraca zawsze się opłaca Zamiast aresztować - lepiej zatrudnić ich Przecież eksperymentowanie w Dachau To ważna praca jest
3.
MACHU PICCHU 05:24
What's that set at the foot of mountains It seems like the boys played again Someone was Beckham from Andes The other was Incas Ronaldinho But the stupid judge was from Spain And brutally interrupted the game Ref. Oh, if we could play again Before the miracle of civilization Oh, if we could play again Before the miracle of christianization Our green terrain was quite severe And always the same problem appeared Even when we took a hundred balls To go down there was no one at all Our grandmas couldn't sew up to date The rabbits weren't able to procreate A serpent-ball was made by one of mamas And the last bladders still kept on the lamas Ref. Eight thousand feet above sea level Our childhood is still ongoing All the balls are lost, all the clubs bankrupted But we'll come down to find'em ************************************************* Cóż to za zbiór u podnóża góry To chyba chłopcy znów bawili się Ktoś był Beckhamem Andów Ktoś inkaskim Ronaldinho Lecz sędzia był z Hiszpanii I brutalnie przerwał grę ref. Oh, gdybyśmy mogli zagrać znów Zanim zdarzył się cywilizacji cud Oh, gdybyśmy mogli zagrać znów Zanim zdarzył się chrystianizacji cud Zielone boisko szerokie na siedem A problem zawsze występował jeden Choćbyśmy piłek ze sobą wzięli sto To schodzić na dół po nie nie miał kto Babcie nie nadążały skórek szyć Okoliczne króliki nie miały sił się mnożyć Jedna ciotka ukręciła futbolówkę z węża A reszta pęcherzy wciąż trzymała się lam ref. Oh nasze lamy, oh nasze mamy Na czterech tysiącach dzieciństwo wciąż trwa I choć piłki przepadły, wszystkie kluby upadły Kiedyś zejdziemy z gór i znajdziemy je
4.
Reverend Jim Jones 913 in the jungle in Guyana Washed the brains of his lambs and did a big trouble trouble To their bodies stuffed with cyanides made a night of iguana The head of Jonestown is also dead but it can be his double The reverend treats his believers as slaves Maybe it's in the genes of his father from Ku-Klux-Clan Perhaps he saw in his life too many graves Maybe bad advices of an extraterrestrial man Ref. Why not forget about all this, change one's plans And collapse into a post-hypnotical, fantastic trans If you don't know, this is not the end of this sacred fall down Jim Jones was replaced by his double posing the reverend rabin Eight hundred Dominican refugees were to populate Jonestown Join the "Nation of Israel" and become a kind of new marine Is it a riddle for you that believers were black? Isn't it surprising that the management is white? Didn't it come to your mind that it was a concentration camp? Where CIA carries the terrible experiments! That is right. ************************************************* Na wykarczowanej polanie, w dżungli w Gujanie Wielebny Jim Jones 913 swoim barankom zapewnił szczęśliwy los Ich mózgi wyprane, ciała cyjankiem nafaszerowane Szef Jonestown nie żyje też, a może to jego sobowtór jest Wielebny traktuje wyznawców jak niewolników Być może miał to w genach po ojcu z Ku-Klux-Klanu Być może to efekt zbyt wielu widzeń Być może to złe rady istot pozaziemskich Ref. A może by tak zapomnieć o tym wszystkim i uciec do Sowietów I zapaść w fantastyczny posthipnotyczny trans Jeśli tego nie wiesz, to nie koniec przygody Jima Jonesa zastąpił pozujący na rabina wielebnego sobowtór 800 dominikańskich i indochińskich uchodźców miało zaludnić Jonestown I zostać członkami "nation of israel" Czy jest dla ciebie zagadką, że wierni byli czarni? Czy nie dziwi cię, że kierownictwo białe jest? Czy przez myśl ci nie przyszło, że to obóz koncentracyjny? Gdzie straszliwe eksperymenty przeprowadza CIA!
5.
Ref. No creas, cuando dicen: "no hay ningun relacio'n con nuestro gobierno" !Ay! Nueva romantica, los ańos ochenta, el orden estupendo Rojos, sucios y malos, y todos restos buenos Dicen que reagan, llamado Ronaldo, aun asi' era un bueno presidente Mencionan que este George Bush viejo, aun asi' era un bueno presidente Los Reaganos viejos buenos, los renegados viejos buenos Dicen que Somoza era un dictador cruento Se semejan los sandinistas no eran nada mejores Quien tira principios democra'ticos Es este que hay que detener Quien mueve su gente indiada Es este que hay que retener Quien financia la guerilla izquierdista en Salvador Es este que hay que detener Y el peor: Quienqiuera acepta el socorro de Sovie'tos Es este que hay que retener - a todo coste ?Hay contras eran bien? ?Hay contras eran malos? Pues ellos eran unos agricultores ordinarios Soportaban a las filas de los enemigos jurados de la revolucio'n socialista ?Es posible, que atacaban a la poblacio'n civil? ?Es verdad, que formaban a la cia? ?Marchaban a los campesinos corrientes? ?O los socios de la guardia nacional de Somoza? Responsables de la Iran-Contras no son dignos de fe Pero mucha gente no haci'an los deberes Bush organizaba - Reagan firmaba Es bien estar vicepresidente - !se puede estar presidente! Despue's viaje al Iraq Los cohetes contratanques al Iran (via Israel) eran u'tilisados Cien millones dolares no caen en la calle Los avionetes de la CIA transportan las armas para la guerilla Nicaragua Pero no vuelven vaci'os Llevan la cocai'na a la base militaria americana !He! ? Algo paso' al quienqiuera? !Todos sali'aban bien! !Y adema's premio se presentaba! Los ańos pasan, el ci'rculo se roda El padre iba al iraq, pues el hijo iba tambie'n Del Afganistan el opio, del Birma la heroi'na !Claro que si! Esta democraci'a al mundo Esple'ndido se sigue ************************************************* Ref. Nie wierz, kiedy mówią: "to nie ma żadnego związku z naszym rządem" Eh, nu romantic, lata 80. Wspaniały porządek. Czerwoni, brudni i źli, a cała reszta dobra. Powiadają, że Reagan, zwany Ronaldem, to jednak dobry prezydent był. Wspominają, że ten stary George Bush, to jednak dobry prezydent był. Starzy, dobrzy reaganici. Starzy, dobrzy renegaci. Mówią, że Somoza okrutnym dyktatorem był. Podobno sandiniści wcale nie byli lepsi. Kto odrzuca demokratyczne pryncypia, Tego należy powstrzymać. Kto przesiedla własne indiańskie grupy etniczne, Tego należy powstrzymać. Kto finansuje lewicową partyzntkę w Salwadorze, Tego należy powstrzymać. A co najgorsze: Kto przyjmuje pomoc z ZSRR - na ogromną skalę, Tego należy powstrzymać - na wszelki sposób. Czy Contras byli dobrzy, czy contras byli źli? Przecież to zwykli robotnicy rolni. Szeregi wrogów rewolucji socjalistycznej zasilali. Czy możliwe, że ludność cywilną atakowali? Czy to prawda, że szkoliło ich CIA? Czy szkolono zwykłych chłopów, Czy członków gwardii narodowej Somozy? Odpowiedzialnym za Iran-Contras nie można ufać. Ale wielu nie przyswoiło sobie tej lekcji. Bush zaaranżował - Reagan podpisał. Dobrze być wiceprezydentem - można zostać prezydentem. A potem jazda na Irak. Rakiety przeciwczołgowe i przeciwlotnicze Iranowi (via Izrael) się przydały. A 100 mln dolarów nie leży na ulicy. Samoloty CIA transportują broń dla nikaraguańskiej partyzantki. Lecz nie wracają puste. Wiozą kokainę do amerykańskiej bazy wojskowej. Hej, czy komuś coś się stało? Wszystko się udało! I nawet bonus trafił się! Lata mijają, koło toczy się. Ojciec poszedł na Irak, to syn poszedł też. Z Afganistanu opium, z Birmy hera, Ależ ta demokracja na świecie, Świetnie się poniewiera.
6.
REPRISE 05:34

about

Piotr Kowalczyk, Lampa, październik 2010

Mateusz Kunicki (znany też jako Vreen, lider zespołu Kevin Arnold) jest jednym z najbardziej płodnych polskich indie-rockerów. Co roku uszczęśliwia fanów nowym materiałem o oryginalnym samizdatowym charakterze. Ostatnio imitował m.in. prog-rockowe concept albumy o życiu człowieka od narodzin do śmierci (w ramach projektu His Name Is Robert Polusen), a w ramach formacji Jak Zwał Tak Zwał, oddawał przewrotny hołd Kazikowi Staszewskiemu. Tym razem Kunicki zabrał się za autorsko pojmowaną wersję rocka zaangażowanego politycznie - tyle że jak to u dalekiego kuzyna amerykańskich slackerów, robi to bez patosu i moralizowania, za to ze sporą dawką cynizmu i czarnego humoru. Widocznie inaczej się nie da, bo poziom makabry zdarzeń do których Kunicki nawiązuje, jest, nawet jak na radykalne grupy punkowe, bardzo wysoki. Jedna z piosenek opowiada np. o "japońskim Mengele". Oto fragment autoryzowanego tłumaczenia tekstu: "Pod okiem cesarza, w słonecznej Mandżurii/Ambitny doktor Ishii, uwija się jak w ukropie/Kiszki stolcowe wypchane, ciała poćwiartowane/Od much jeńcy jak muchy padają/Na tężec, wąglik i zapalenie opon mózgowych". W innej opowiada o XVI-wiecznej masakrze Indian, w jeszcze innej o rewolucji Sandinistów w Nikaragui. IN THE NAME OF NAME to 6-utworowa EP-ka zaśpiewana w całości po angielsku, i zarazem jedna z najbardziej agresywnych płyt w bogatej dyskografii Kunickiego, pełna samczych gitarowych solówek, z którymi niespecjalnie kojarzyłem indie-rockowe neurozy Kevina Arnolda.
W zestawie znalazł się też cover legendarnego Hawkwind, utwór "Brainstorm" z mocarnym garażowym riffem, który zainspirował i stoner rocka i naszą Ściankę z okresu płyty "Statek kosmiczny". Materiał IN THE NAME OF NAME zawiera wystarczająco dużo ciekawych riffów, żeby obdzielić nimi co najmniej kilka nudnych młodych kapel z północy Polski. Jednocześnie Kunicki pod względem wokalnym asem na pewno nie jest. Ale walory jego twórczości w postaci niewymuszonego luzu i pewnej nieprzewidywalności są akurat na polskiej scenie zasobem równie rzadkim, co sprawnie wyćwiczone wydawanie odgłosów paszczą.

Łukasz Iwasiński, Eksklusiv, październik 2010

Nowy projekt Mateusza Kunickiego kojarzonego przede wszystkim z formacją Kevin Arnold potwierdza, że jest on jedną z ciekawszych i najbardziej niedocenionych postaci na mapie krajowej gitarowej psychodelii (by zorientować się w jego dorobku warto zajrzeć na stronę prowadzonej przez niego oficynki Radio Rodoz). Grupa – z grubsza rzec biorąc - kroczy ścieżką wytyczoną w Polsce przez pierwszą płytę Ścianki. To szlak przetarty, ale wciąż inspirujący. Zatem In the Name of Name bardzo sprawnie czerpie z bogatej tradycji acidrockowych wizjonerów lat 60. i 70. (jest nawet kower „Brainstorm” Hawkwind), protopunkowego garażu w stylu MC5, jak i amerykańskiego indie lat 90., w końcu fali surowych gitar z ostatniej dekady. Nie jest to więc granie na jedno kopyto - obok zwartych akordów mamy m.in. dźwięki wiolonczeli i trochę brzmieniowych esperymentów. Część utworów jest dość rozbudowana, ale nie ma mowy o dłużyznach. W sumie porcja rasowego, podanego z luzem i jajem rocka.

Bartek Chaciński, Miałem sen - do usłyszenia w Polsce, cz. 4 (polifonia.blog.polityka.pl)

Płyta, do której przyciągnęły mnie dwie nazwy: Hawkwind i Columbus Duo. Ta pierwsza, bo na wszystko, co ma związek z Hawkwindem, zwracam uwagę ze względu na różne zaszłości. Poza tym cover “Brainstorm” udał się grupie ITNON nieźle, na pewno bardzo oryginalnie. Ta druga - bo Columbus Duo bardzo lubię, a połowa duetu zasiliła szeregi tej grupy. Reklamują się jako garaż i psychodelia - i z grubsza o to w ich muzyce chodzi, choć jak dla mnie mogłoby to się przesunąć w stronę mocniej psychodeliczną. Wymagałoby to trochę bardziej agresywnej, surowej produkcji - umiejętności instrumentalne stawiają ITNON wysoko, ale szaleństwa za konsoletą przydałoby się więcej. Tak czy owak - wchodzić na stronę, słuchać i szykować się, jak to ujął Hawkwind, do odlotu.

Marek J. Sawicki, Out Of Print (wrzesień/październik 2010) (screenagers.pl)

Ok, Polacy zabierają się za space-rawk. Zaczynają i kończą całkiem nieźle – od coveru „Brainstorm” Hawkwind. Trybut złożony pod odpowiednim ołtarzem. Tkanka środkowa to psych grany na modłę europejską – mam na myśli zespoły z wytwórnii Elektrohasch, choć z mniejszymi ilościami fuzzu. Plus wokale w stylu Gonga i gdzieniegdzie wiolonczela. Teksty o latynoskich rewolucjonistach i brutalnych eksperymentach na więźniach („ANTI-EPIDEMIC WATER UNIT SUPPLY UNIT 731”). Należy nadmienić, że płyta jest nagrana naprawdę dobrze – niby jest to inicjatywa DIY, ale wszystko słychać w szczegółach. Płyta w kopercie z szarego papieru. W środku strzępy kartek z tekstami po angielsku i polsku (bardzo zabawne tłumaczenia). I tak, muszę przyznać – „neokatechumenat” to świetnie brzmiące słowo. Teraz czekam na płytę nagraną na żywo w studio. Najlepsze freakouty powstają na koncertach.

wearefrompoland.blogspot.com

Po ciekawej płycie Wojta de la Volta, inteligentnie penetrującej obszary singer/songwritingu, i mniej udanej próbie nagrania nowego P.O.L.O.V.I.R.U.S.-a przez formację Jak Zwał Tak Zwał, ekipa związana ze studiem Radio Rodoz uderza ponownie – tym razem serwując historie amerykańskich spisków politycznych w Trzecim Świecie okraszone muzyką Queens Of The Stone Age.

Teksty są na tyle ważnym elementem tej płyty, że wydrukowano je w dwóch wersjach językowych: angielskiej i w polskim przekładzie. Mowa w nich o aferze Iran-Contras, jest coś o obozach CIA (porównanych nawet do hitlerowskich obozów koncentracyjnych), eksperymentach medycznych na jeńcach, tworzeniu dziwnej sekty ludzi-zombie w Gujanie... Tematy ponure, ale podane w groteskowy, czasem szyderczo zabawny sposób.

Nie bez znaczenia jest wybór konwencji muzycznej. Psychodeliczne transy, pustynne riffy i pokręcone wokalizy zbliżone do tego, co rozpropagował zespół Josha Homme’a. Minialbum (mimo zaledwie sześciu kompozycji płyta trwa ponad 35 minut) otwiera cover hawkwindowego Brainstorm – udana, przebojowa przeróbka. Dokończenie – psychodeliczną część instrumentalną – znajdziemy w zamykającym zestaw Brainstorm – reprise. Charakterystyczne QOTSA-podobne motywy gitar budują klimat Anti-Epidemic Water Unit Supply Unit 731. Pojawia się tu również ponury temat wiolonczeli, są zmiany tempa, wyciszenie, hipnotyczne zaśpiewy – dzieje się dużo, dzieje się dobrze. Sporą dawką przebojowości może się pochwalić Machu Picchu – niby nic nowego, ale bujanie basu po trzeciej minucie i oldskulowe solówki dostarczają sporo frajdy. Jakby tych nawiązań do klasycznego hardrocka było mało, Militia Populares Anti-Sandinista z koślawą hiszpańską recytacją Vreena, rozpoczynają odgłosy burzy i bijącego w oddali dzwonu. Brzmi znajomo?

O tym że twórczości In The Name Of Name nie należy traktować ze śmiertelną powagą, świadczy nietypowe i unikatowe wydanie albumu. Płytę owinięto szary papier, a wewnątrz paczuszki zamieszczono karteczki noszące ślady darcia, na których wydrukowano teksty.

---------------------------------------------------------------------------------------

Vreen — muzyka, słowa, git. rytmiczna, bas, perkusjonalia
Swoboda Młodszy (Columbus Duo) — tekst angielski
Jarosław Dzedzej (Klęska) — śpiew, wiolonczela
Paweł (59degrees) — perkusja
Marcin M. (Darvin) — git. solowa

Nagrano między VI.2009 a III.2010 w studio 1000gitar.
Realizacja i produkcja: Vreen.
Realizacja: wiolonczela, współrealizacja: perkusja — Andrzej Kędzierski.

2010 Radio Rodoz

credits

released July 7, 2012

license

all rights reserved

tags

about

IN THE NAME OF NAME Gdańsk, Poland

contact / help

Contact IN THE NAME OF NAME

Report this album or account

If you like IN THE NAME OF NAME, you may also like: